sty 28 2004

Moja Własna Liga


Komentarze: 24

Z powodu pogłębiającej się u mnie choroby psychicznej pragnę pozostawić po sobie jakiś ślad na ziemi i dlatego zakładam:

"LigeOchronyPieczarek

&

InnychRzeczywSweterkachwRomby,

awSzczególnościBorowików

i

Boromira-który-wcale-nie-ma-sweterka-w-romby-tudzież-gwiazdki-kwiatki-i-inne-niezidentyfikowane-przedmioty-bo-to-co-nosi-nie-jest-w-ogóle-sweterkiem-i-który-wcale-a-wcale-nie-jest-podobny-do-jakiegokolwiek-grzyba-a-tym-bardziej-pieczarki-lub-borowika-i-nie-wspominając-już-o-hawajskich-koszulach-w-kwiatki-i-inne-wzorki-których-nie-nosi".

Czekam na państwa zgłoszeniaaa! Prosze je wpisywać w komentarzach pod tą notką. I pamietajcie, drodzy państwo, to wszystko dla dobra Boromirka(i psychiki malutkiej ri)!!! 

666zmierzch666 : :
chi
30 stycznia 2004, 23:45
o nie! głupia in the shadows(rzyg) czepia sie gosi! nie pozwolimy na to (rzyg)! what a pity, poor gosia XDDDDDDD (rzyg)
ri
30 stycznia 2004, 21:43
oj, haru-chan i martin-chan! jak my się cieszymy, widzac taki zapał z waszej strony^^
haruko
30 stycznia 2004, 20:35
liga zadzi liga radzi liga nigdy cie nie zdradzi ^_______________________^ ja sie na to pisze kotku ^__________^ ten potfur martin tez ^______^
gandzia
30 stycznia 2004, 16:53
in the shadowows jak ja jej dawno nie widzialam. chyba sie obraze siedze tu samiutenka w domu a ta przebrzydla larwa (in the shadows) nawet nie przyszla mnie odwiedzic.:) a ja juz myslalam ze ona mnie lubi :P. przebrzydla czerwia. juz sie nie moge doczekac kiedy zobacze jej urocze usmiechy.(tu nastepuje rzygniecie na klawiature). co do czerwi i im podobnych to jade na dzialke jutro i tam na pewno znajde pare okazow. ale nie martw sie beciu ty zawsze pozostaniesz moja czerwie numer jeden. najlepszym przedstawicielem gatunku. najwspanialszym robakiem.a w poniedzialek wracam do szkoly i wtedy dopiero wam polaze sesesesesesesesesesesesesesesesesese:)
Chara Aeris
29 stycznia 2004, 22:57
Dwa małe wagarowicze,co tu się wyprawia kiedy ja siedzę biedna,sama w szkole!Becię udało mi się(jakoś) już dzisiaj zaciągnąć teraz czekam na Agę(jak ciebie nie ma to in the shadows czepia się bidnej Gosi)!!!Niom to teraz grzecznie prosze zostawić klawiaturki,Czerwie(których historią baaaardzo zaciekawiła się Becia,hmmm podejrzane,bardzo podejrzane...-może to jakieś tajemne powiązania).Swoją drogą Beciu jak możesz nie doceniać dzielnej Agnieszki która tak się poświęca!Hmmm, a ja wiem,ja wiem-Becia to poprostu Adze zazdrości że pierwsza nie wpadła na ten pomysł-teraz Aga zgarnie zaszczyty i nagrodę Jobla-ach ta żądza pieniądza;) PS.Czerwie piszę z dużej by podkreślić ich wyższość nad min.in the shadows
Rhia
29 stycznia 2004, 21:06
jejq.. chyba nawet zgłosze Cię do Nagrody Jobli :DD wygrana w kieszeni.
Rhia
29 stycznia 2004, 21:04
a pomnik to rzeczywiście fajna sprawa, pewnie myślisz o nim kiedy wkładasz do buźki pysznego, soczystego w twoim mniemaniu czerwia XD jak wrażenia? bardzo mnie to interesuje. Dla niewtajemniczonych info: czerw - inaczej Aga, beznoga larwa robakowatego kształtu, występująca u owadów z rodziny gzowatych, zaliczanych do podrzędu muchówek krótkoczułkich (Brachycera), a także u niektórych muchówek i błonkówek. Teraz już wiecie jak-bardzo-powinniśmy-być-adze-wdzięczni :DD rzeczywiście zdecydowanie nikogo nie byłoby stać na takie poświęcenie jak spożywanie czerwia dla-dobra-ludzkości wyobraźcie sobie! :D i raz jeszcze dla agi: SMACZNEGO! XD
Rhia
29 stycznia 2004, 20:58
w takim razie pozostaje mi jedynie powiedzieć: SMACZNEGO! czerwie.. to jest to co pokemonki-agnieszki lubią najbardziej. dzięki, przyda mi się ta informacja XDDDD jeszcze mi się nie zdażyło, żeby ktoś walnął takim tekstem jak ty we wcześniejszym komentarzu. Miłego spożywania, niech Ciw wyjdzie na zdrowie i stanie w gardle! XDDD
gandzia
29 stycznia 2004, 19:43
znowu wszystko ci sie pomieszalo to bylo tylko do celow badawczych. poswiecilam sie dla dobra nauki i przyszlych pokolen. dzieci gosi i ri beda mi wdzieczne i bede sie o mnie uczyly w szkole. agnieszka dankowska-ta ktora jako pierwsza sprobowala czerwi. beda mi stawic pomniki:dla naszej bohaterki i takie tam. ale ty tego beciu nie zrozumiesz niestety. kultura czerwi jest na bardzo niskim poziomie. musi minac jeszcze wiele lat zanim dodacie do swojego slownika slowko pomnik.:P
Rhia
29 stycznia 2004, 13:10
gosia jak smażysz grzyby to śpiewasz hej ho hej ho? bardzo ciekawie, chcesz o tym porozmawiać może? ;)
Rhia
29 stycznia 2004, 13:08
jadasz robaki? oO; no wiesz, jeśli cię tak interesują czerwie.. i inne paskudztwa. rozumiem, to chyba taka cecha twojego gatunku: zjadacie siebie nawzajem :D właśnie załatwiam dla ciebie ten fajny 'kołnierz' żebyś do szkoly go też nosiła, dla dobra nas wszystkich. myslę, że mam świetny plan: będziemy uwalniać age tak na matmie i polskim, żeby sobie pogryzła abs-a i smęciora ha! trzeba ją w końcu czymś karmić, zeby ciagle biednemu swojemu szczurkowi nie zabierała żarcia.
gandzia
29 stycznia 2004, 12:55
ja widze beciu ze ty sugerujesz ze ja cie zaprosilam, w innym celu niz przeprowadzeniu na tobie eksperymentow badawczych. musze cie zmartwic ale jest to bardzo zle zalozenie. ja chcialam po prostu sprawdzic jak smakuja czerwie. czy nadaja sie do potrawek i takie tam kulinarne sprawy. a co do sweterka to i owszem babcia zrobila mi jakis czas temu sweterek ale niestety nie w romby. nie chcialabym byc posadzona o plagiat boromirka-pieczarki. swoja droga to fajnie by bylo gdyby boromirek mial sweterk w grzybki, a juz mega wspaniale gdyby mial takowa pidzamke.teraz bedzie cos do gosi. cieszy mnie niezmiernie gosiu ze zauwazylas choroby beciora. teraz jest nas juz dwie wiec sa wieksze szanse na pomoc beci :P
Rhia
29 stycznia 2004, 09:33
a co do tych powtarzających się komantarzy strona mi wygasa, lecz po tym aga co mam zamiar ci zrobić na kompie (ty jeszcze o tym nie wiesz ale już niedługo się dowiesz i nie sądze by twoi 'koledzy' ci tym razem pomogli ;D) zobaczymy kto będzie się znał na technice mniej XD zanosi się na wesołe odwiedziny. tym razem weźmiemy łańcuch żebyś już nikogo nie ugryzła, tak tak, to niestety smutna prawda, jak się idzie do agi to trzeba brać dla niej taki kołnierz jak dla chorych piesków. bo ona gryzie gosci oO ale to tak na marginesie. tym razem mamy też zamiar przetrząsnąć twoją szafe żeby znaleść te wszystkie twoje ukryte *różowe* akcesoria które nosiłaś na swoim zdjęciu. Będą niezbite dowody XDDD
Rhia
29 stycznia 2004, 09:27
gosia ty z twoim alz-heimerem się nie odzywaj. A czerwie pisze sie z małej litery, to nie nazwa własna. Ale gosia o tym nie wie oczywiscie. co tam. możecie sobie zakładać jakąś-tam-lige-ochrony-czerwi myśle, że to dla Agi bardzo korzystne będzie, że ktoś ją będzie chronić kiedy ja ją będę gnębić :D a widze że również gosi się podoba ta nazwa, nie martw się na ciebie też wymyśle jakiegoś robala XD
Chara Aeris
29 stycznia 2004, 00:20
(Gosia podnosi się na wysokość klawiatury)A co do problemów technicznych Beci to coś w tym jest-to jej się zdarza już nie pierwszy raz(może to jakiś parkinson?)
Chara Aeris
29 stycznia 2004, 00:16
Hej ho Hej ho(Gosia smaży pieczarki na patelni)Co?Liga Ochrony Pieczarek?Jasne że się zapisuję!!!A te smażone Borowiki to nic takiego,przecież w życiu bym ich nie zjadła(grzyby są ciężkostrawne na noc).Możemy też ochraniać Czerwie,ginący gatunek znany pod nazwą pączki z toffi i mniejszości narodowe(przepraszam to mi się wyrwało).Sorka dalej nie piszę,bo właśnie sturlałam się ze śmiechu z krzesła XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Rhia
28 stycznia 2004, 22:32
ja widze, ze do ciebie nie dociera. czerwie są zastrzeżone przeze mnie. jest to tytuł jaki przy przypływie natchnienia ci nadałam. bardzo szczytne zresztą ;>
gandzia
28 stycznia 2004, 22:20
becia widze ze troche techniki i sie gupisz. biedactwo wystarczy jak raz dodasz komentarz nie trzeba dwa. naprawde uwierz mi w koncu jestem twoja opiekunka. przydzielona ci przez lige ochrony czerwi.:P
Rhia
28 stycznia 2004, 21:57
czy ta liga zwalcza też czerwie i pokemony z gatunku "aga"? ;> zapisuje sie.
Rhia
28 stycznia 2004, 21:57
czy ta liga zwalcza też czerwie i pokemony z gatunku "aga"? ;> zapisuje sie.
ri
28 stycznia 2004, 21:27
hawajskie koszule już uwzględnione. gandzia, co ty za bzdury pleciesz? nie masz ty czasem gorączki??? jaka babcia? aaa... już rozumiem! ci chodzi o to, że tobie babcia zrobiła nowy sweterek na drutach tak? i chciałabyś go podarowac boromirkowi, dla dobra naszej ligi? kochana jesteś^^
gandzia
28 stycznia 2004, 21:24
ja bym to chciala tylko uscislic. jak panstwu wiadomo nowo powstala liga, zostala powolana do zycia w celu chroninia roznorakich grzybow m.in. boromirka(ktory jagby nie patrzec jest grzybem). nie mowie tego aby kogos urazic sa to tylko niezbite fakty. a co do sweterka to masz szczescie puli ze babcia boromira nie zna tego bloga. bo nie wiem czy wiesz ale wlasnie owa babcia zrobila boromirkowi sweterek w romby i podarowala wnukowi na gwiazdke. ten nie chcac robic babci przykrosci ubral go na wystep w tv.:P
Seraphiel
28 stycznia 2004, 21:18
Eee... jak by Boromir wyglądał w sweterku w kwiatki?? To takie troszke... nie dla "męskich mężczyzn" - a Boromirek jest męski, mimo że zazwyczaj robi za uke (ale my z tym porządek zrobimy, Aragorna wywalimy! Nawet się zrymowało^^'). A gwiazdki? Toć to Boromir-sama jest naszą gwiazdką! I pieczarki! Boromir jako księżyc, pieczarki jako gwiazdy (tudzież inne borowiki), a... a... słonca nie będzie, bo za bardzo świeci, a grzybki rosną w nocy i boromirek w nocy też jest zajęty z ara... eee...no, ważne że jest zajęty. A sweter chyba do grzyba podobny byc nie moze, co najwyzej czapka, a boromiek takiej nie nosi, chyba że mu zimno, ale ona ma lepiej bo golas ma te swoje pieczarki... znaczy, borowiki... USZY MA!! (golas to wiadomo kto) Pieczarki are alive!! (nie wiem jak są pieczarki...może...) THE PIECZARKAS ARE ALIVE! (innych pomysłów nie mam) I boromirek tez, bo w koncu aragorn... znaczy... ehe... znaczy, wiadomo o co chodzi, te no, koligacje-kopulacje i wogole... eee... moze ja juz sk
chi
28 stycznia 2004, 21:16
hahahahahaha
ale koszul hawajskich w kwiatki nie uwzględniłaś!! ]:->

Dodaj komentarz