sty 11 2004

streszczonko.


Komentarze: 6

^^Nowy layout^^. Przesłodki, ne?

Czwartek...hmmm...hmm.... ciekawy to on nie był^^. No może prócz odkrycia niezwykłego zjawiska jakim jest kupa pani-bez-szyi^^. buahaha. 

W pozostałych dniach działo się, oj działo^^. Najważniejszy fakt to totoć, że.... przemogłem się do LOTR! W piątek skończyłem "Hobbita", teraz tylko przebrnąć przez resztę^^. Mama-Becia jest ze mnie niezwyklle dumna^^.

Kolejna ważna rzecz to urządzony w sobotę u Gosi piknik-niespodzianka. Gosiaczek myślał, że przychodzimy się do niego uczyć fizyki, ale jak to z nami bywa - nie wyszło. W sumie można to uznać za taką mini-karę, za to, iż na mapce Gosia nie nabazgrała śniegu i byliśmy całkiem zdezorientowani jak do niej dojść^^. Zresztą tak było o wiele zabawniej. Poznosilismy jedzenie: Becia - delicje i czekoladę, Gusia - pieguski i czekolade, a ja dla odmiany - planetki, jeżyki i paluszki^^. A Gosia zrobiła nam herbatki^^ YEY! Po raz pierwszy w zyciu piłem żurawinową herbatkę!!! Waaaa... rozpływam się. Później zaś obejrzeliśmy "Oszukać Przeznazcenie 2"(fajniusia komedyjka) i zagraliśmy w oszusta. Poczym rozeszliśmy się i tyle^^. Żurawinowa herbatka rulez!

Dzisiaj. Spałem dłużej niż ustawa i mój organizm i ja sam przewiduje. Nie lubię nie powołanych emotek. Nie byłem w kościele. Zmieniłem layout. Doprowadziłem Becię do roztopienia się. Znalazłem fajny program do rysowania. Wreszcie złapałem Umi na GG. Normalka. Ogólnie, dzień, jak co dzień^^. heh.

666zmierzch666 : :
Chara Aeris
13 stycznia 2004, 23:10
Zapomniałam dodać-Piknik koniecznie trzeba powtórzyć!!!
Chara Aeris
13 stycznia 2004, 23:07
A do Fizyki już blisko...Tylko nie mówcie że nie miałam dobrych chęci,bo ja naprawdę chciałam was uczyć,no ale tak wyszło:)Co do mojego pokoju to ja się starałam,musiałybyście go kiedyś zobaczyć w normalnym stanie(tylko bez żadnych supriców!)to wyszło by na to,że ja tam prawie nigdy nie sprzątam.Cóż ja to nazywam moim twórczym chaosem:)
12 stycznia 2004, 18:58
ja myślę ze Gosia sie bardzo uciesz z suprise. moj porządek został doceniony co bardzo sie Wam chwali. ja myśle ze gosia miała większy bałagan, że sie za mało postarała;). a mapkę miała ri a nie ja. ale jak zwykle wszystko na mnie. ja pilam herbatkę jagodową. od zurawinowej trochę odrzuca mnie nazwa :). na pikniku było zajefajnie, szkoda tylko, że fizyki nadal nie umiem. myślę że trzeba będzie powturzyć piknik tylko że z fizyką :). zawsze możemy zmienić miejsce np u puli:). wiem że wszystkim się na pewno spodoba mój pomysł:)
uke-rhia
12 stycznia 2004, 08:15
Ja myśle, że to-to u Gosi trzeba powtórzyć =) tylko tym razem trzeba zrobic jej "surprise!" (ale za ten śnieg i babcie z pieskiem to my jej już coś zrobimy ]:-> )a uke nie mogła sie pozbierać i tak sobie leżała roztopiona przed monitorem :> ja myśle, ze takie rzeczy to trzeba mi dawkować, żeby nie przesłodzić ;) tak, tak, teraz już nie będzie mnie krew zalewać jak wcześniej, gdy słyszałam ze ri NIE CZYTAŁA LOTRA(!)niom. Myśle, że żeby było sprawiedliwie to ja teraz powinnam sie bardziej zainteresować x-menami. Ale teraz to ja sie zabieram za oglądanie *kasety* ;P emm.. a jaki program? uke też kce >.<
11 stycznia 2004, 22:13
Um, um... ta mała cholera wpisała się tu przedemną (spogląda na dorę krytycznie, po czym wraca do pisania) Hmmm... co do tea party... bardzo chętnie ;] Herbata to rzecz, dla której życie poświęcę... niekoniecznie swoje, ale życie napewno! My chcemy herbaty, my chcemy herbaty! :D
Seraphiel
11 stycznia 2004, 22:11
Kyaaaa... muszę zapozyczyc pomysł z picniczniem!! Bardzo lubię takie fajne imprezy ^.- Waaa... a jeszcze bardziej lubie ciasteczka i herbatke... o wlasnie! Ma ktoś może ochotkę na tea-party?? yay! ^v^

Dodaj komentarz