bajka o riśku, jednak całkiem prawdziwa...
Komentarze: 3
riś dzisiaj miał jechać do wypożyczalni
wpierw był pech
bo riś miał tylko 7-8 minut po tym jak się dowiedział kiedy autobus jedzie
wieć riś ni ubrał skarpetków tylko od razu kłapaczki-człapaczki czyt. sandałki
i pobiegł na autobusik)
zdażył ufff
i wtedy w środku
dopiero sprawdził czy ma
ten no legitkę, bilecik i kartę do wypożyczalni
i miał
i było dobrze
riś sobie zaczął nucić singin'
i było jeszcze lepiej
nagle riś zobaczył swój przystanek
i był strasznie happy
ale(!)
autobus nagle skręcił
ni tam gdzie powinien
riś was confused
nie wiedział co robić
to było takie straszne riś się bał, że sie spóźni
jakiś pan zaczął mówić, ze to terroryści porwali riskowy autobus, około 5 osób rozprawia o tym, że to pan Binladen
riś sie patrzy na pana co zaczął tak mówić
pan ma 70 latek
ale autobus mimo wszystko jedzie nie tam gdzie powinien
nagle jakiś pan krzyczy na pana kierowcę
riś słucha
po chwili duuużo osób krzyczy na pana kierowcę
ri nie wiedziała co się dzieje
ciągle była confused/skonfundowana
pan zawraca i jedzie w całkiem inną stronę! i ciągle to nie jest strona wypożyczalni
a strona riśkowego domku
i riś confused
i nagle autobus znowu zmienia kierunek
ludzie ciągle krzycza
i potem się okazało
że ten pan to młody kierowca XDD młody i niedoświadczony kierwoca
i pomylił trasy
zamiast pojechać trasą197
pojechał trasą k
i wywołał zamieszanie
a biedby pan za riskiem
ciagle myślał
że go binladen porwał
i pan był strasznie podenerwowany
riś teś
bo miał ogromne lęki
zę się spóźni!
bo zaprosił bećka, agolka i sephika na 11
a tu zonk
riś jest w wypożyczalni dopiero 10:25!
riś biegniw pod wypożyczalnię
a tam pani z papierosem
mówi riśiowi
że wypozyczalnia dopiero otwarta od 11
i riś znów był smutny
i nie wiedział co zrobić
bo riś myślał
że skoro otwarta do 23
to otwarta od 9
i riś już w ogóle nie wiedział co ma zrobić
a w dodatku riśkwoe powrotne 197 ni przyjechało
i riś wsiadł w inny autobus
nie wiedział jaki
pierwszy który przyejchał
i risiek nie znał trasy tego autobusu
i pojechał znowu nie wiadomo gdzie
ale potem na szczęscie była hala
i z hali riś poszedł szukać znanego autobusu
a jak juz znalazł
tio okazało się
że on dopiero za 10 minut przyjeżdza
i riś był przerażony
'spóźnie się na pewno' myślał i myślał
i się spóźnił
i było mu strasznie głupio
ale beciorek zaspał, a agolek się spóźnił, a sephika ni było
więc
zdenerowanie trochę przeszło
ale riś ciągle był w ogóle taki podenerwowany i było mu głupio, że się spóźnił... bardzo.
i tak się zastanawiam, co się stało z pasażerami, którzy nie wysiedli na riśkowym przystanku...
osama?
Dodaj komentarz