lis 23 2003

moja twórczość


Komentarze: 6

Waaa.... powiedzmy sobie szczerze - nie chciałem tego i tyle. Moje opowiadania to kicz, gnioty i wszystko inne, tylko nie to czym być powinno. Jednakże na życzenie Gosi zamieszczam tu jedno opowiadanko(o ile to można nazwać opowiadankiem), no i prosze o opinie i komentarze. Psze państwa - oto największa porażka świata - -'.

 

Uwagi od autora:

- jako, że to mój malutki jubileusz(5 opowiadanko na karku^^), chciałbym je zadedykować mojemu dobremu przyjacielowi w imię naszej przyjaźni.

 

Martinkowi... Lucifel

 

 

„kocie oczy

głęboko w ciebie wpatrzone

blondynie... ty aniołem”          

 

„podobno najpiękniejsza na świecie

jest modlitwa grzesznika

złożyłem ręce”

 

***

„Ja-Lucyfer”

***

 

 

 

Gdybym był aniołem

To... pocałowałbyś mnie, nieprawdaż?

 

*perlisty śmiech*

 

No cóż, ja niestety nie jestem już aniołem...

 

*westchnienie*

 

Upadłem, połamałem skrzydła

Stoczyłem się

Moje imię:

„Jutrzenka”

Wydaje mi się teraz takie

Głupie...

Boże.

Oj boże

Dlaczego właśnie tak mnie nazwałeś?

Każde inne byłoby lepsze

Nawet „płomyczek boży”

Byleby nie jutrzenka,

Nie gwiazda poranna...

 

Ja błyszczę po zmroku

Kiedy oni...

 

*zastanowienie*

 

Chcesz tego słuchać?

Odważny jesteś

Lubię. Takich. Jak. Ty. Lubię. Cię.

Oni się kochali... namiętnie...

Tak, ten Gabriel...

A niby taki święty!

To jemu powinni zabrać aureolę...

Złamać skrzydła...

Miałem piękne skrzydła

Nie wierzysz?

Takie jakie masz ty, aniołku

Oddałbyś mi je?

Nie, szkoda...

Sam mam je sobie wziąć?

 

Pocałunek też ukraść?
To by było za proste...

Lecz skrzydła

 

*wyrywa jedno pióro*

 

Siłą?

Mówisz, że boli?

Mały anioł... sługa boży...

Masz włosy tak jasne jak Gabriel

Tyle, że jesteś stokroć piękniejszy

Nie chcesz oddać pocałunku...

 

*namacalna cisza*

 

Oddasz ciało?

Nie bój się

Będę delikatny

Przecież ja kiedyś też

Byłem aniołem

Tylko, że skrzydła

Nie wytrzymały mych grzechów i

Spadłem na ziemię

Łamiąc ostatnią drogę do nieba

Lecz

Noc z tobą

 

Otworzy mi drogę do raju...

 

 

***

KONIEC

***

 

Uwagi końcowe:

-         „Jutrzenka, Gwiazda Poranna” – Lucyfer. Imię pochodzenia łacińskiego pierwotnie brzmiące "Lucifer, Lucyper"; w czasach anglosaskich "Lucyfel"(końcówka "-el" w imionach archaniołów i aniołów oznacza 'ten, który emanuje światłem"). Z łacinie imię Lucyfer można przetłumaczyć na "niosący światło; gwiazda poranna; gwiazda zaranna; szatan" lub "jutrzenka; książę ciemności".

-         „Płomień Boży” – Uriel(Urjel). Imię pochodzenia hebrajskiego o dosłownym znaczeniu „płomień boży”. Noszone przez jednego z archaniołów, otaczających tron Boga.  

 

 

By Lucifel

28 marzec 2003

 

 

 

666zmierzch666 : :
Chara Aeris
13 grudnia 2003, 23:57
Jak zwykle spóźniona jak wszędzie i we wszystkim, a przecież to ja pierwsza chciałam by to tu zostało zamieszczone.Skomentuje krótko bo miałam już iść spać- jeżeli to jest porażka to ja naprawdę ważę to 96 kilo!!!!
24 listopada 2003, 17:01
A ty jak zawsze świecisz skromnością ^^ Słonce ty moje!! Ty mnie z tą swoją skromnością kiedys wykończysz!!! Piszesz lepiej niz wielu wybitnych twórców, a w dodatku twoje dziełka strasznie mi do serducha trafiają - szczególnie ten wiersz (heej! tego jeszcze nie widziałam wcześniej!!!) - w pewnym momencie to sie czułam jakby ktos to mówił do mnie! Ech... Pozdrawiam i nie gadaj mi tu że czegos nie umiesz, ze cos jest twoją winą, że cos ci nie wychodzi, bo po prostu nie potrafisz rzeczy tak prostej a tak trudnej zarazem - dostrzec
23 listopada 2003, 21:40
....a zabić Cię za te kłamstwa na wstępie? :) To opowiadanie naprawde mi sie podobało, ślicznie stworzyłas klimat, oddałaś charakter Lucyfera (czy też Twoje o nim wyobrażenie). Ogólnie wspaniałe, wiec przestan z tą przesadna skromnoscią.
chi
23 listopada 2003, 18:15
*.*
Seraphiel
23 listopada 2003, 18:14
Lucuś, Lucuś, Lucuś... przecież wiesz, że moim zdaniem piszesz wspaniale i unikatowo. Mimo iż czytałam juz czytałam to op., ponownie wywołało ono we mnie masę uczuć. Dziekuję, Lucku że tak pięknie piszesz. Masz w nagrodę buziaka! :*
23 listopada 2003, 18:07
Z mroku mej duszy z pola walki jakim jest życie... Oto powstaje mója własna jutrzenka, która emanuje blaskiem nawet w nocy..................................................Twój wiersz jest cudowny. Lubię Anioły... Nawet te "Upadłe". Czasem do nich idę. Kiedy nie walczę z Nimi... Oni... Oni chcę więcej i więcej, a ja jestem łowcą i nie mogę zawieść mego ludu. Dobranoc "jutrzenko", świeć jasno i... nie upadaj jak Twoi pobrateńcy...

Dodaj komentarz