paź 24 2003

...to the death...(nigdy nic nie będzie...


Komentarze: 2

Kilka dni temu pisałem o psie mojej kuzynki, a dziś... chcę prosić o jedną minutę ciszy dla niego lub jeśli jesteście wierzący pomódlcie się krótko w jego intencji. Czy istnieje 'raj' dla zwierzątek...? Musiano go uśpić, by nie cierpiał. Mimo tego, że wiem, iż to dla jego dobra i mniejszego bólu... znowu chce mi się płakać. Przywiązałem się do niego...

 

proszę - jedna minuta ciszy dla niego

..............

666zmierzch666 : :
25 października 2003, 16:01
Wiem co czujesz biedactwo ;(( minutka ciszy była. Nie wiem co napisać, chyba moja kuza napisała już wszystko co ja również chciałam napisac. Pozdrawiam, trzymaj się, ziemia nadal się kręci... (śmiać się czy płakać? O.o)
Seraphiel
24 października 2003, 20:05
Dla mnie równieź jest to smutne wydarzenie, mimo iż nie znałam twojej kuzynki, ani jej pupila. Domyślam iż musiałoby być to dla niej straszne, bo właśnie najgorsze jest patrzenie na cierpienie i uświadamianie sobie własnej bezsilności. Napewno bardzo kochała go i podjęcie decyzji o uśpieniu było bardzo trudne. Szczerze jej współczuję! Seraphiel Czasem wydaje mi się, że to zwierzęta bardziej zasługują na miłość niż niektórzy ludzie...

Dodaj komentarz