Archiwum 11 marca 2004


mar 11 2004 Bezsensowna notka. Przed-kilka utworów,...
Komentarze: 4

Powoli ja i tata zaczynamy zgłębiać się w swoje osobowości. Nie, żebyśmy wcześniej się w to nie zagłębiali, ale teraz, dzisiaj, tak zupełnie zwyczajnie, wyszło to tak naturalnie, bez starań któregokolwiek z nas, tak jak gdybyśmy urodzili się w tych samych czasach, mieli te same zainteresowania i problemy ... a tak po prostu.... zaczęliśmy słuchać tego samego -  przeboi z lat 60. Coś dziś mnie na nie naszło... wspomnienia...  Usiadłem, chciałem włączyć płytę winylową, ale gramofon się zepsuł(musiał w końcu odmówić posłuszeństwa po tylu latach), a w dodatku połowy utworów nie mogłem znaleźć nawet w necie, więc musiałem skorzystać z 'tatusiowych' kaset. Przygotowałem je i już chciałem włączyć, a tu 'zonk'. Okazało się, że moja wieża padła w najmniej oczekiwanym momencie. Podszedłem się spytać czy mogę odtworzyć nagrania u niego, zgodził się... i przez następną godzinę siedzieliśmy słuchając, rozmawiając, planując wypad na jakiś koncert...

i to było takie oczywiste. zwyczajne. tak jak gdyby między nami nigdy nie było sprzeczek... nawet tych najmniejszych. jakbyśmy zawsze razem siadali i rozmawiali. jakbyśmy zawsze się rozumieli.

a ja tak bardzo usiłuję być zrozumianym. materialista,egoista,ja...

666zmierzch666 : :